W dłoniach

Kiedy  z  zakresu  strachu  wyniosą  cię  Anioły  -  
Zdaje  się  nie  ma    przyszłości  tylko  
Zero  jako  punkt  odejścia  i  punkt  przybycia  pociągu.
Pystka,  bezradność  i  zegar  w  głowie,  zaprogramowany
na  pamięć  w  kilkadziesiąt  sekund  niepewności,
czy  dualistyczny  sen  na  skrzdłach  Aniołów.
Po  tym    ekzplozja  sumienia  jak  wynik  analizy,  samostracenie.
Nie  ma  na  to  rady,    nie  ma  możliwości    uciec    od  bicia  serca.
Krzyczysz  i  błagasz  o  przebudzenie    z  tego  snu,  bo  jesteś  spocony  
I  już  wiencej  nie  ma  siły    trzymać  w  sobie  narastający  ból,  
Który    zaraz    wyrwie  ci  serce.
 Za    zamknętymi  drzwiami  nikt  cię  nie  słyszy,
Tylko  Anioly,  trzymające    za  ręce.  
 Rozumiesz  -  cykliczny  układ    twego  życia      w  ich  dłoniach.

адреса: https://www.poetryclub.com.ua/getpoem.php?id=321126
Рубрика: Лірика
дата надходження 12.03.2012
автор: manko