Gdy spotkałem ją od razu poleciałem,
Bo taką kobietę zawsze chciałem.
By były czułe rączki i szykowny biust,
Gotowy byłem ja pić sok z jej ust.
Rozdmuchiwał włosy wiatr, które po ramiona,
Znanym wszystkim gestem wołałem ją rodzoną.
W szmaragdowych oczach od razu utonąłem,
Niby to ktoś wrócił mi młodość moją znowu.
I jednym ruchem ręki ja ją obejmowałem,
Tak, niby w słodkiej baśnie udział brałem.
Wśliznęły moje ręki powoli między bioder,
I raptem ją na ręki tak ostrożnie ja biorę.
Z pod odnóż raptem ziemia znikła,
Uczucia te już podołały mnie.
Zanurzę z głową w miłość wielką,
Gdy ze mną ty, nie trzeba więcej nikt.
I w niebie tylko klucz żurawiów leci,
Kto powiedział, że miłość bywa tylko raz?
I wiosną słońce bawi się i znowu świeci,
I miłość znów się patrzy w moją twarz.
адреса: https://www.poetryclub.com.ua/getpoem.php?id=612449
Рубрика: Лірика кохання
дата надходження 10.10.2015
автор: Горбаль Василь