Kochając drzewa, kocham je głównie w słojach,
Kochając ptaki, kocham je ściśle w kostkach –
Nie to,
Co w kształcie,
Lecz to,
Co w szumiącej,
W gęstej jak syrop mikroliryce materii.
Gdy o księżycu – to mówić łyżką od soli,
Gdy o słowikach – to znać kaniony ich gardeł,
Gdy o miłości – to kłaść w milczeniu na stolik
Włosy twoje osobne
I twarde.