![Adam Stanisław Naruszewicz](upload/metrs/1041.jpg)
Ïðî÷èòàíèé : 200
![](img/x.gif)
|
Òâîð÷³ñòü |
Á³îãðàô³ÿ |
Êðèòèêà
Cztery części roku (Zima)
Kos ubi decidimus, palvis et umbra sumus
Rozkoszna chwilo jesiennej pory,
Którą bieg czasu już porwał skory,
O, kto by mi dał skrzydła tak lotne,
Bym mógł twe cofnąć cugi niewrotne!
Jako spuszczony z tęgiej cięciwy
Do celu pocisk leci pierzchliwy,
Tak, co mię cieszył wdzięcznym widokiem,
Niedoścignionym zniknął czas krokiem.
Od północnego ostry Boota
Gwiżdże wiatr w uszy i śniegi miota.
Ledwo w południe ciepło Tytana
Czuć, który w lecie ogniem tchnął z rana.
Rącze kryształów wodnych woźniki
Noszą na grzbietach ładowne bryki;
Umilkł gwar miłych ptasząt pieszczony,
Same po dachach wrzask czynią wrony.
Lecz mię to przecie nie tak dolega,
Że śliczna pora od nas odbiega;
Nadejdzie znowu, jak miną lody,
Czas, co osypie kwieciem ogrody.
Ale na ciebie, nędzny człowiecze,
Gdy się starości zima przywlecze.
Zetnie krew w żyłach, nabawi śronu,
Nie spędzisz śniegu z włosów do zgonu.
|
|