Ñàéò ïîå糿, â³ðø³, ïîçäîðîâëåííÿ ó â³ðøàõ ::

logo

UA  |  FR  |  RU

Ðîæåâèé ñàéò ñó÷àñíî¿ ïîå糿

Á³áë³îòåêà
Óêðà¿íè
| Ïîåòè
Êë. Ïîå糿
| ²íø³ ïîåò.
ñàéòè, êàíàëè
| ÑËÎÂÍÈÊÈ ÏÎÅÒÀÌ| Ñàéòè â÷èòåëÿì| ÄÎ ÂÓÑ ñèíîí³ìè| Îãîëîøåííÿ| ˳òåðàòóðí³ ïðå쳿| Ñï³ëêóâàííÿ| Êîíòàêòè
Êë. Ïîå糿

 x
>> ÂÕ²Ä ÄÎ ÊËÓÁÓ <<


e-mail
ïàðîëü
çàáóëè ïàðîëü?
< ðåºñòðaö³ÿ >
Çàðàç íà ñàéò³ - 1
Íåìຠí³êîãî ;(...
Ïîøóê

Ïåðåâ³ðêà ðîçì³ðó




Władysław Broniewski

Ïðî÷èòàíèé : 189


Òâîð÷³ñòü | Á³îãðàô³ÿ | Êðèòèêà

Do towarzyszy broni

Umiecie  umierać  na  frontach,
umiecie  zdobywać  Belweder,
lecz  w  zwycięski  wasz  śpiew  się  wplątał
ten  krzyk,  co  przez  kraty  się  przedarł.

Sześć  tysięcy  zamkniętych  w  więzieniach
woła  dziś  do  was:  "Otwórzcie!",
przywołajcie  niedawne  wspomnienia,
więźniowie  w  Szczypiornie  i  w  Huszcie.

Nie  dostaliście  Polski  za  darmo,
krwią  spłaciliście  wolność  i  sławę,
wy  spod  kopyt  carskim  żandarmom
wydzieraliście  wolną  Warszawę.

Odpędziliście  orły  dwugłowe,
zagłuszyliście  brzęki  kajdan,
kajdanami  dziś  dzwoni  znowu
w  defensywach  komisarz  Kajdan.

Dziś  Warszawa  zuchwała,  prawdziwa
znów  się  budzi  w  trzasku  mitraliez.
Dlaczego  dziś  znowu  przy  was
krwią  się  tuczą  te  same  kanalie?

Płynie  krew,  płynie  krew  majowa
na  ulicach  w  szarżach  policji...
Słuchajcie:  to  do  was,  to  do  was
wołają  deptani  i  bici!

Bagnetami  w  te  mury,  śmiało!
Bramy  więzienne  na  ościerz!
Warszawo  w  ogniu  wystrzałów,
gorący  zapachu  wolności!


Íîâ³ òâîðè