Ñàéò ïîå糿, â³ðø³, ïîçäîðîâëåííÿ ó â³ðøàõ ::

logo

UA  |  FR  |  RU

Ðîæåâèé ñàéò ñó÷àñíî¿ ïîå糿

Á³áë³îòåêà
Óêðà¿íè
| Ïîåòè
Êë. Ïîå糿
| ²íø³ ïîåò.
ñàéòè, êàíàëè
| ÑËÎÂÍÈÊÈ ÏÎÅÒÀÌ| Ñàéòè â÷èòåëÿì| ÄÎ ÂÓÑ ñèíîí³ìè| Îãîëîøåííÿ| ˳òåðàòóðí³ ïðå쳿| Ñï³ëêóâàííÿ| Êîíòàêòè
Êë. Ïîå糿

 x
>> ÂÕ²Ä ÄÎ ÊËÓÁÓ <<


e-mail
ïàðîëü
çàáóëè ïàðîëü?
< ðåºñòðaö³ÿ >
Çàðàç íà ñàéò³ - 2
Ïîøóê

Ïåðåâ³ðêà ðîçì³ðó




Władysław Bełza

Ïðî÷èòàíèé : 206


Òâîð÷³ñòü | Á³îãðàô³ÿ | Êðèòèêà

Legenda o garści ziemi polskiej

Ojców  naszych  ziemio  święta,
Ziemio  wielkich  cnót  i  czynów,
Tyś  na  wskroś  jest  przesiąknięta,
Krwią  ofiarną  twoich  synów.

Nie  darmo  w  twoje  rano,
O!  puścizno  przodków  droga!
Ziemią  świętą  ciebie  zwano,
Boś  najbliżej  stała  Boga.

Byłaś  ziemią  poświęcenia,
Przytuliskiem  licznych  gości;
Dziwny  ciebie  opromienia,
Czar  męczeństwa  i  świętości.

Niegdyś  ze  stron  tych  pątnicy,
Z  wiarą  w  sercu  niewymowną,
Do  Piotrowej  szli  stolicy,
Po  relikwii  kość  cudowna.

I  gdy  o  ten  dar  nieśmiało,
Dla  Ojczyzny  swej  prosili,
Papież  schylił  głowę  białą,
I  tak  odrzekł  im  po  chwili:

"O!  Polacy!  o  pielgrzymi!
Na  cóż  wam  relikwia  nowa?
Wasza  ziemia  krwią  się  dymi
I  dość  świętych  kości  chowa.

Wszakże  jeszcze  do  tej  pory,
W  bitwach  z  Turki  i  z  Tatary,
Męczenników  waszych  wzory,
Są  świadectwem  waszej  wiary.

"I  wziął  w  rękę  swą  sędziwą,
Polskiej  ziemi  grudkę  małą,
I  na  dłoń  mu  się,  o!  dziwo!
Kilka  kropli  krwi  polało

"Weźcie,  rzecze,  proch  ten  z  sobą,
I  cud  Boży  głoście  wszędzie!
Niech  ta  ziemia  wam  ozdobą,
I  relikwią  świątyń  będzie!

Niechaj  proch  ten  z  waszych  progów,
Wciąż  wam  świadczy  przed  oczyma:
Jak  nad  Boga  -  niema  Bogów,
Nad  tę  ziemię  świętszej  niéma!"

Íîâ³ òâîðè