Ïðî÷èòàíèé : 128
|
Òâîð÷³ñòü |
Á³îãðàô³ÿ |
Êðèòèêà
[W twych cudnych oczach...]
W twych cudnych oczach tęskny smutek taki.
Czemu? – O, powiedz mi!
Jest mi, jak kiedy żurawiane szlaki
Widzę lecące – gdzieś – w mgły.
Ich krzyk ostatni przebrzmiał już śród cienia
Z ostatnim blaskiem zórz...
Czy tak odbiegły ciebie twe marzenia –
I w miłość nie wierzysz już?
O, wierz, wierz jeszcze! Cóż powiem ci więcej?
Twój łzawy, smutny wzrok
W piersi mej budzi płacz jakiś dziecięcy,
Na serce rzuca mi mrok.
O, uwierz! Biłbym w drzwi piekła i nieba,
Byś szczęsną mogła być!
Kocham cię!... Wiesz już – to więcej, niż trzeba,
I pieśni mej rwie się nić...
|
|