Ïðî÷èòàíèé : 181
|
Òâîð÷³ñòü |
Á³îãðàô³ÿ |
Êðèòèêà
Ksiądz, co jeść nie mógł
Ksiądz jeden, iż jeść nie mógł, do cieplic pojechał,
Jeden dobry towarzysz drogę mu zajechał.
Wziął go z sobą do domu, za to mu ślubując,
Iż w rychłe lepiej miał jeść, u niego nocując.
Zamknął go na swój pokój, jeść mu nic nie dawał.
Ksiądz, acz nierad, chcąc być zdrów, tak na tym przestawał.
Po kilka dni jął wołać: "– Prze Bóg! Jeść mi dajcie!
A już mię w tym więzieniu dłużej nie trzymajcie!"
|
|