IX
Село маленьке у долині
Над склистим ставом спочиває,
Хати зчорнілі сплять в перині,
Над ними місяць випливає.
Здаля вогні у вікнах сяють,
Село у тиші спить глибокій,
Лиш часом гавкіт пси здіймають,
Чи сторожів нічних чуть кроки.
І раптом тишу сонну будить
Згорьований спів стоголосий, –
Співають в жалю божі люди
І пісня в небо жаль той зносить.
Antoni Lange
Echa zimowe IX
Maleńka wioska na dolinie,
Nad szklanym stawem odpoczywa;
A czarne chaty śpią w pierzynie,
Nad którą blady księżyc spływa.
Światełka w oknach lśnią zdaleka,
Wieś, zda się w ciszy śni głębokiej,
I tylko czasem pies zaszczeka,
Lub stróżów nocnych słychać kroki.
I naraz ciszy senną falę
Przerywa jakiś śpiew stugłosy:
Lud boży śpiewa gorzkie żale,
A pieśń ulata pod niebiosy.